RED CAVIAR WM
Winx
*Black Caviar x *American Hybrid
11. 06. 2018 r.
Winx
*Black Caviar x *American Hybrid
11. 06. 2018 r.
Imiona stajenne: Red, Caviar, Kawa
Znaczenie imienia: Czerwony kawior
Znaczenie imienia: Czerwony kawior
Rasa: Koń pełnej krwi angielsiej
Płeć: Klacz
Maść: Ciemnogniada
Odmiany głowa: -
Odmiany przednie: -
Odmiany tylne: -
Odmiany głowa: -
Odmiany przednie: -
Odmiany tylne: -
Hodowca: Paula "Detalli" Ravenwood
Hodowla: Winter Mist
Własność: Paula "Detalli" Ravenwood
Przebywa na terenie: Winter Mist
Ilość gwiazdek: 0
Wyścigi: płaskie
Pokazy
Wystawy
Hodowla
Wyścigi: płaskie
Pokazy
Wystawy
Hodowla
OPIS
Red Caviar to kolejna z pięknych córek naszej Black Caviar, wyhodowana po to, by kontynuować dziedzictwo swojej matki. Jej ojciec też jest do pochwalenia się - American Hybrid w jej genach zapewnia piękny sportowo rodowód. Szczerze, nie mieliśmy jakiś dużych planów jak przy ustalaniu rodziców niektórych z naszych koni, często ustalając ilu dystansowy biegacz mógłby się z tego urodzić. Jedyne nadzieje, jakie do niej mieliśmy, to żeby była kolejną maszyną stworzoną do cwału. W tej kwestii wręcz przekroczyła nasze oczekiwania.
Klacz od małego lubiła skupiać na sobie uwagę, śmiejemy się na stajni, że jest to "gen księżniczki" przekazywany przez naszą Black Caviar. Mała chodziła bardziej jak arab niż koń pełnej krwi angielskiej, dumnie, z wysoko zadartą głową i ogonem. Ale kiedy zaczęła wychodzić na pastwisko, było widać z czego jest ulepiona. Niesamowitym było patrzenie jak mała biegała w te i na zad bawiąc się z wymyślonymi pewnie rzeczami. Najbardziej jednak uwagę przyciągały te kilka sekund na prostej, przy których rozpędzała się do maksimum tak, że baliśmy się, że już za młodu nogi połamie. To był prawdziwy potencjał. W miarę dorastania uczyliśmy jej podstawowej kultury w zachowaniu przy człowieku i wszystko szybko łapała. Oprócz jaśniejącego charakteru i serca do biegów okazało się, że miała w sobie dużo szacunku do człowieka, co było miłe do oglądania, szczególnie przy pracy z kilkoma innymi rozkapryszonymi anglikami. Ogłowie i siodło przyjęła bezproblemowo, jakby była w nich urodzona, za to same zajeżdżanie... Było bardziej stresujące, klacz wiedziała bowiem bardzo dobrze, że chciała po prostu biegać.
W stosunku do ludzi, jak wyżej wspomniałam, jest konikiem bardzo miłym, z dużym szacunkiem i dystansem. Nie ma w niej ani grama nieprzyjaznych, czy po prostu męczących zachowań. Jej największym przewinieniem jest trącanie noskiem, gdy bardzo chce uwagi, a ktoś jej tego nie okazał. I nawet to trącanie nie jest ani chamskie, ani silne, po prostu delikatna prośba o uwagę. Jest koniem bardzo grzecznym i miłym dla człowieka, ale nie szukającym z nim dużo kontaktu. Jak mówiłam, jak chce uwagi to trąci noskiem, pogłaskać się pozwoli a smakołyka chętnie przyjmie, ale nie ma w sobie takiej wewnętrznej potrzeby jak niektóre z naszych podopiecznych, żeby być cały czas przy człowieku i być głaskaną i przytulaną. To po prostu dobrze wychowany konik.
Wśród innych koni dominująca, można powiedzieć, że zachowuje się jak kobieta przed okresem, tylko że taki charakterek ma cały czas. Na pastwisku ma kilka koni, z którymi lubi spędzać czas, zazwyczaj są to jej siostry, a cała reszta ma się po prostu trzymać z daleka bo będzie je gonić. Ze swoim małym stadem jest oazą spokoju, wspólnie przemierzają pastwiska i zajadają trawę.
Ta klacz została stworzona do wyścigów, jej rodowód już samym sobą powinien biegać. Jest w niej tyle samozaparcia i chęci wygranej, że podczas wyścigów to wszystko wręcz wylewa się z jej ciała. Zawsze na wyścigach zajmuje pozycję środkową, bliżej końca i tam trzyma stałe tempo, oszczędzając siły na wielki finał. Red Caviar to bowiem prawdziwa sprinterka. Gdy tylko wychodzi na ostatnią prostą, jej nogi wiedzą co robić. Jest jak maszyna, dobrze zaprogramowana, naoliwiona, z tylko jednym celem przed oczami - metą. Niesamowitym jest wręcz oglądanie, jak z ostatnich pozycji przenosi się w kilka sekund na pierwszą, pozostawiając konie w tyle, często daleko w tyle. Zawsze mam gęsią skórkę gdy oglądam jej wyścigi, jakby jej nogi zaczynały działać same z siebie, a ona nie wiedziała czym jest zmęczenie. W sto metrów potrafi nadgonić do przodu stawki i jeszcze ją wyprzedzić. To królowa prędkości, prawdziwy potwór na torze gdy popisowo zaczyna wyciągać swoje foule z zawrotną szybkością. Nie ważne czy ma prostą drogę, czy jest schowana za innymi końmi, zawsze się przedrze i ruszy po zwycięstwo, jakby od tego zależało jej życie. To bardzo silny, dzielny koń z duszą swojej matki, z wyścigowymi genami wypisanymi jasno w jej technice, w jej nogach, w jej zawzięciu. Gdy tylko wyjdzie na ostatnią prostą, nie ma w niej żadnych hamulców, żadna nawierzchnia jej nie straszna, pędzi po swoje, żyjąc tym wyścigiem.
TRENINGI (0)
WYŚCIGOWY
- -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz